Gorlice i okolice to region pełen przyrodniczych atrakcji, które doceniają również wędkarze. W pobliżu miasta nad Ropą można znaleźć kilka ciekawych łowisk. Wędkarze często odwiedzają więc Gorlice, noclegi nad Ropą czy zalewem Klimkówka to jeden ze sposobów na złowienie okazałej ryby. Poznaj najciekawsze miejsca tego regionu, w których można spotkać się oko w oko z okazałą rybą.
Gorlice i okolice – najlepsze łowiska
Łowiskiem położonym zaledwie kilka kilometrów od Gorlic są dwa stawy w Kobylance. Emocji szukają tam nie tylko wędkarze z długim stażem, ale również najmłodsi, dla których cyklicznie organizowane są wakacje z wędką. Do największych ryb, jakie można złowić w Kobylance, należą amury. Poza tym w stawach można natknąć się między innymi na karpie, liny, karasie czy szczupaki.
Największym zbiornikiem wodnym ziemi gorlickiej jest jednak zalew Klimkówka. To zbiornik retencyjny na rzece Ropie, oddany do użytku w 1994 roku. Od tamtej pory regularnie przyciąga wędkarzy z całej Małopolski, ale także bardziej oddalonych części kraju. Obecnie flagową rybą tego zbiornika jest sandacz. W wodach Klimkówki występują jednak również efektowne okazy innych gatunków, między innymi duże trocie, okonie czy klenie.
Wędkowanie na Ropie
Największą rzeką regionu jest licząca niespełna 80 kilometrów Ropa. Ten lewy dopływ Wisłoki można podzielić na dwie części. W górnym biegu przypomina górski potok, gdzie wędkarze mogą liczyć przede wszystkim na klenie i okonie. Drugi odcinek rzeki to wody poniżej zalewu Klimkówka, który przegradza rzekę. Królują tam lipienie i pstrągi, warto jednak pamiętać, że na fragmencie rzeki w Gorlicach obowiązuje strefa no kill. Oznacza to, że złowione ryby należy wypuszczać do wody. Co poniżej Gorlic? Im bliżej Wisłoki, tym w wodzie częściej można spotkać świnki i brzany.
Tuż przy Ropie, kilkanaście kilometrów na północny wschód od Gorlic, znajdują się stawy w Siepietnicy. Funkcjonują w miejscu dawnego żwirowiska i kryją potężne ryby. Wędkarze chwalą się złowionymi tam tołpygami, które czasami przekraczają 15 kilogramów. Oprócz nich można tam spotkać między innymi okazałe karpie i amury.
Wędkarstwo bez tajemnic – pamiętaj o zezwoleniu
Zanim jednak będziesz cieszyć się z niezapomnianych wrażeń nad wodą, musisz pamiętać o kilku zasadach. Bez nich wyprawa na ryby może zakończyć się mandatem, a nawet posądzeniem o kłusownictwo. Każdy wędkarz musi bowiem posiadać kartę wędkarską, którą zawsze należy zabierać ze sobą na połów. Konieczne jest też wykupienie zezwolenia na wędkowanie na danym obszarze u administratora wód – często jest nim Polski Związek Wędkarski. Przepisy regulują również sprzęt, który mogą stosować osoby łowiące ryby, a także minimalne odległości między stanowiskami wędkarskimi. Wędkarze muszą też pamiętać o okresach i wymiarach ochronnych, jakie obowiązują w stosunku do poszczególnych gatunków ryb.